Doceniam, że rzecznik prasowa PZPN Agnieszka Olejkowska nie obraziła się za krytykę w tekście o randze meczu z Danią, tylko zaczęła wyjaśniać całą kwestię. Przerodziło się to w małe śledztwo…
Miesiąc: Styczeń 2010
Słowo prawdy Tuska
“Ha, ha! Fugas chrustas!” – jak wołał Cześnik Raptusiewicz na widok uciekającego Rejenta Milczka. Donald Tusk także właśnie umknął “w chrusty” i zajadły klangor jego propagandystów, rozpływających się nad “genialnym posunięciem” premiera, nad jego niezwykłą skromnością i odpowiedzialnością za państwo, nad tym, że “przecież miał zwycięstwo w kieszeni” etc., nie jest w stanie zmienić faktu: Tusk po prostu zrejterował.
Olechowski? Nie, dziękuję
Ostatnio sporo występuje w mediach Andrzej Olechowski. Jego powrót na pierwsze strony gazet ma – oczywiście – związek z kandydowaniem byłego ministra spraw zagranicznych w zbliżających się wyborach prezydenckich. A jeszcze bardziej z faktem, że zajmuje on w wyścigu prezydenckim, jak na razie, pozycję numer trzy, za Tuskiem i Kaczyńskim.
Kołtoń: I po Furtoku…
Franciszek Smuda ma pierwsze wnioski personalne po powrocie z Tajlandii. Jan Furtok na początku stycznia został przedstawiony przez PZPN jako nowy dyrektor sportowy kadry, ale… na dniach będzie musiał sobie szukać innego zajęcia…
Będzie wojna. Papierosowa
Płacze i zgrzytania zębami nic nie pomogą. Bo prędzej czy później musi się to stać. To jest tak nieuchronne jak wiosna po zimie czy powszechna komputeryzacja. Zakaz palenia będzie ogarniał kolejne strefy życia. A uczynienie z restauracji i knajpek stref bezdymnych wydaje się być – w tym procesie – postępkiem całkiem logicznym.
Kołtoń: Telewizyjny sąd? Nie! Film
Prezydent FIFA Sepp Blatter po raz pierwszy godzi się na skorzystanie z zapisu telewizyjnego. Jednak tylko w jednej sytuacji – chodzi o analizę, czy piłka przekroczyła linię bramkową – i dopiero na Mundialu za cztery lata.
Kołtoń: Zdzisiu, jak Kurtz, w Kambodży?!
Strona internetowa Dansk Boldspil-Union, czyli Duńskiej Federacji Piłkarskiej, nie pozostawia żadnych wątpliwości. Dania, gromiąca rywali podczas 40. Pucharu Króla w Tajlandii, to nie była drużyna narodowa, a reprezentacja ligi.
Nadzieja się mści
Mija rok sprawowania urzędu przez Baracka Obamę. Rok ten podsumowują dziennikarze, politolodzy, różnego rodzaju naukowcy, każdy na swój sposób. Ale najbardziej dobitnie podsumowali go amerykańscy wyborcy. Podsumowali go tak mniej więcej, jakby, mówiąc przenośnie, ale bez wielkiej przesady, wycięli swego prezydenta z rozmachem w gębę albo kopnęli go w siedzenie.
Kołtoń: Azjatyckie argumenty Franza
Franciszek Smuda zadzwonił z Tajlandii i z pełnym przekonaniem oświadczył: “Teraz jestem jeszcze bardziej przekonany do tego wyjazdu, niż wcześniej”. Argument podstawowy? Smuda tłumaczy: “Muszę być w kontakcie z piłkarzami. Gdyby nie wyprawa do Azji, moja przerwa w pracy z kadrą, trwałaby od listopada do marca”.
PiS – staruszki – „Wyborcza”
Śledztwo w komisji do spraw afery hazardowej wreszcie nabrało rumieńców. Po zeznaniach Mariusza Kamińskiego i Jacka Cichockiego, śledczy mogą postawić szereg ważnych pytań natępnym świadkom: Zbigniewowi Chlebowskiemu, Mirosławowi Drzewieckiemu i – przede wszystkim – Donaldowi Tuskowi. Obrady komisji stały się ciekawe – niemniej ciekawe stały się reakcje mediów. A specjalnie “Gazety Wyborczej”, która robi co może, by ratować Platformę.
Letnie ocieplenie w środku zimy
Lech Kaczyński dwoi się i troi, by ocieplić swój wizerunek. Niemal równo z wybiciem gongu sygnalizującego ostatni rok prezydentury, zaczął obsypywać nas romantycznymi sesjami fotograficznymi z żoną, opowieściami o małżeńskich szaleństwach czy historiami przygarniętego na stacji benzynowej pieska. A do tego uśmiecha się promiennie, broni dziennikarzy, odcina się od konstytucji PiS-u i bryluje na balach. Trochę to wszystko naciągane i nadto czytelne, ale bez wątpienia tworzące powoli obraz, który bezskutecznie próbowano malować przez poprzednie cztery lata.